Tomasz Lech Lorek W PÓŁ DROGI DO JUTRA


Tomasz Lech Lorek "W pół drogi do jutra" (wyd. autorskie Magdaleny Kapuścińskiej Poetariat 2018)

Z poezją Tomasza Lorka zetknęłam się po raz pierwszy dwa lata temu i od razu przykuła moją uwagę. "W pół drogi do jutra" to piękny zbiór poetyckich fotografii, które w niezwykły sposób pobudzają wyobraźnię. Poeta pisze
głównie o miłości, o tęsknocie i zmysłowych doznaniach pomiędzy mężczyzną a kobietą.

"Zaplotę uczucia w twoich włosach
tasiemką pieszczoty,
wezmę w dłonie nasze życie,
i już mi nie odbierze
świat złowrogim deszczem
pragnień spełnienia."

"Uczucie da nam nowe skrzydła,
na których wzbijemy się
ponad całym złem tego świata."

Lubię mieć poczucie, że czytając wiersz odkrywam coś nowego i niebanalnego. Tyle już napisano o miłości, że trudno jest być oryginalnym. Uważam, że autorowi "W pół
drogi do jutra" to się udaje.
Jego wiersze wyróżniają się, z pewnością ma swój własny,  niepowtarzalny i rozpoznawalny styl. Przenosi czytelnika do świata idealnej miłości, ale nie jest to obrazek odrealniony. Autor doskonale wie, co to ból, strata,
poczucie niespełnienia i emocjonalnej pustki.
W swoich wierszach nie stroni również od erotyki, jako ważnej sfery w życiu człowieka, dającej poczucie bliskości i ukojenia. Wprowadza czytelnika w różne odcienie "teatru erotyki", czasem dalekie od konwenansów, ale ciągle oparte na poszukiwaniu silnych, wyjątkowych emocji oraz poczucia bliskości.

"Drzwi otworzą się
na dźwięk mojego imienia
a tam droga już prosta,
by wejść pomiędzy sny
ze spuszczonymi ze smyczy
zmysłami.
Bezwstydnie unosząc
w przepaść zapomnienia."

Poezja Tomasza Lorka jest niezmiernie emocjonalna,
Autor śmiało mówi o tym, jak ważną rolę emocje odgrywają w jego życiu.
W drugiej części tomiku znajdziemy wiersze o charakterze refleksyjnym, pełne wewnętrznych dialogów. Tworzą one
obraz mężczyzny doświadczonego przez życie, ale równocześnie z nadzieją patrzącego w przyszłość.
"Nadzieja" to słowo klucz refleksyjnej poezji autora niniejszego tomiku.
"W pół drogi do jutra" to zbiór wyjątkowy, jak na  debiutancki tomik zaskakująco dojrzały i pokazujący dużą umiejętność nadawania głębi interpretacyjnej przez Tomasza Lorka.
Pozostawia lekki niedosyt, co ja osobiście bardzo w poezji cenię.

Życzę Autorowi jeszcze wielu tak pięknych zbiorów, bo jak pisał Stanisław Grochowiak "poezja życia jest szczodra
wobec swych miłośników".

Monika Magda Krajewska

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Anna Czartoszewska WYŁONIONA Z SZAROŚCI

Renata Blicharz JA, ŚMIERĆ

Antologia poezji współczesnej MOSTY