Magdalena Kapuścińska DOKARMIANIE MOTYLI


Magdalena Kapuścińska "Dokarmianie motyli" (wyd. autorskie Magdaleny Kapuścińskiej Poetariat 2018)

Tomik Magdaleny Kapuścińskiej "Dokarmianie motyli" wraz z osobistą dedykacją od Autorki mam w swojej biblioteczce już od bardzo dawna, ale to właśnie jedna z tych książek do których się powraca. Powraca się po to, by po pierwsze delektować się słowem znakomitej Poetki, jak również ciągle odkrywać coś nowego. Nawet jeden z recenzentów- również znakomity poeta Adrian Szary słusznie zauważył, że "Dokarmianie motyli" to poezja na każdy dzień, co nie tylko koresponduje z nazwą mojego bloga, który jest jednym z patronów medialnych, ale stanowi właśnie o tym, że nie jest to książka którą przeczytamy raz i odkładamy na półkę.
Myślę, że między innymi dlatego tak się dzieje, że jest to tomik o miłości i erotyce, a przecież miłość to temat uwielbiany i ważna sfera naszego życia. Jeśli do tego mamy do czynienia z poezją niebanalną i na bardzo wysokim poziomie to wszystko staje się oczywiste.

O samym tomiku od chwili wydania napisano już bardzo dużo - o doskonałych i odważnych metaforach, subtelnym kobiecym klimacie książki, o nasyceniu erotyzmem i tęsknotą, o swoistym pamiętniku zakochanej kobiety. Oczywiście z wszystkimi tymi stwierdzeniami się zgadzam, lecz chciałabym napisać o czymś jeszcze, a mianowicie o odbiorze książki przez Czytelników mojego bloga. Za każdym razem kiedy publikuję wiersze z "Dokarmiania motyli" obserwuje jak bardzo pobudzają one wyobraźnię, jak oddziałują zarówno na kobiety i mężczyzn, jakie wzbudzają emocje.
Ja sama mam kilka swoich absolutnie ulubionych wierszy i na pierwszym miejscu jest utwór zatytułowany "MARGO", zauważony i wyróżniony w III ogólnopolskim konkursie poetyckim FOTOGRAFIA zorganizowanym przez FONT.
Nie jest długi więc przytoczę go w całości:

MARGO

Szukała smaku ust
i bezpiecznych ramion
gubiąc się wśród blizn
tatuaży i znamion.

On gromadził fotografie,
ona wspomnienia
on zakochał się prawie,
ona bez wątpienia.

W zasadzie każdy wiersz zawarty w tym tomiku jest mi bliski, ale chciałabym wyróżnić jeszcze kilka tych najbardziej uwielbianych zarówno przeze mnie jak i Czytelników bloga. Są to niewątpliwie:
"LUBIĘ " czyli znakomity, odważny i nasycony zmysłowością erotyk,
"NON PARLA ITALIANO" - wiersz bardzo współczesny, uwielbiany przez kobiety, bo wiele z nas mocno się z nim identyfikuje, "DOKARMIANIE MOTYLI" a więc utwór jakoby tytułowy, niezwykle intymny i obrazowy,
"KRÓLOWA NIE PROSI"- również znakomity i pokazujący, że wyznaczamy pewne granice, bez których miłość nie byłaby tak wielobarwna i rozpalająca nasze wnętrza,
"ZAPACH KOBIETY" - kilka z pozoru frywolnych strof, ale i taka jest cielesna strona miłości,
czy też szalenie pobudzające zmysły strofy wiersza "DŻDŻOWNICE".

Przytoczę jeden z wyróżnionych powyżej wierszy:

NON PARLA ITALIANO

Nie,
nie jestem Moniką Bellucci.
Żadna też ze mnie
Sofia Loren.
Non parla Italiano!

Ale jestem
i chcę Cię tulić

do swoich ramion.

Cały tomik został okraszony przepięknymi ilustracjami wykonanymi w większości również przez Magdalenę Kapuścińską, a na okładce widnieje fantastyczny obraz Marzeny Uryszek, przedstawiający samą Autorkę. Wspaniała uczta dla ducha, książka w której można się zakochać, o czym Autorka uprzedza na tylnej części okładki. Tak, ja zdecydowanie się w niej zakochałam i bardzo wielu Czytelników mojego bloga ma te same objawy.
Życzę najserdeczniej Autorce kolejnych tak znakomitych tomików, które tak ogromnie dużo wnoszą do naszej szarej rzeczywistości.
Jak napisał Edward Stachura
"Prawdziwy poeta nie jest poetą. Prawdziwy poeta jest poezją."
Dla mnie Magdalena Kapuścińska zdecydowanie jest poezją.

Monika Magda Krajewska

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Anna Czartoszewska WYŁONIONA Z SZAROŚCI

Renata Blicharz JA, ŚMIERĆ

Antologia poezji współczesnej MOSTY