Małgorzata Hrycaj POD BALDACHIMEM KRWAWNIKA



Małgorzata Hrycaj  "Pod baldachimem krwawnika" 
(wyd. SIGNO 2016)

Tomik, którym się zachwyciłam. W tym zbiorze jest wszystko to, czego szukam w poezji - refleksja, piękne metafory, miłosna liryka, elementy baśniowe, a wszystko to okraszone wysublimowanym poczuciem humoru, lekkim, nie wymuszonym. Szczególnie "Ruminiscencje/od siebie do ciebie" których punktem wyjścia były teksty Andrzeja Kotańskiego czyli "Wiersze o moim psychiatrze" obfitują w zabarwiony ironią humor, co w poezji wydaje mi się niezwykle trudnym zadaniem. Jednak nie tylko tam odnajduję to fantastyczne poczucie humoru,  bo również w jednym z moich ulubionych wierszy tego tomiku:

"nie mam psychopatycznych
skłonności a ty patrzysz na mnie 
z obawą 
wiesz że jesteś zabójczo przystojny 
a ja kocham się w tobie na zabój 
zagłaskałam już cztery koty 
będziesz piąty"

Małgorzata Hrycaj wzrusza mnie również w tym zbiorze pięknymi lirykami, w których słowa po prostu płyną i czytanie ich to ogromna przyjemność. Jej liryczne wiersze są wyjątkowe.
Przytoczę jeden z nich:

"mówią /bez muzyki nie ma
życia/ teraz wiem jesteś muzyką
każda nuta ma początek w tobie
dzień zaczynasz odą do radości
coraz wyższe dźwięki wydobywasz
i już nie wiem kiedy koncert
za koncertem gramy na cztery ręce
aż wtulona w nokturn zasypiam
i przenosisz mnie na drugą
stronę nocy sonatą księżyca

sine musica nulla vita

jesteś muzyką" 

Kochani jeśli poezja jest Wam tak bliska jak mi, to polecam Wam ten tomik. Wiersze z niego oczywiście możecie również spotkać na moim poetyckim blogu Poezja na każdy dzień, bo taką poezję należy pokazywać i cenić.

Monika Magda Krajewska

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Anna Czartoszewska WYŁONIONA Z SZAROŚCI

Renata Blicharz JA, ŚMIERĆ

Antologia poezji współczesnej MOSTY