Anna Nazar AMOR FATI


Anna Nazar "Amor fati" 

Wydawnictwo Fundacja Poetariat, 2024 


Na początek kilka słów o Autorce. Anna Nazar to utalentowana poetka i malarka, której twórczość jest głęboko zakorzeniona w rodzinnym mieście Chełmie. Jej wiersze poruszają uniwersalne tematy i znajdują uznanie zarówno wśród czytelników, jak i krytyków literackich. Jest autorką siedmiu tomów poetyckich, a "Amor fati" to kolejny dowód na to, że Jej poezja to nie tylko sztuka, ale też forma dialogu. 

Tomik ukazał się w wydawnictwie Fundacja Poetariat, pod redakcją Magdaleny Kapuścińskiej. Okładka to piękna malarska kompozycja autorstwa poetki, doskonale oddaje klimat wierszy - pełnych intymności i harmonii z życiem. Całość dopełnia ciepła, ziemista kolorystyka, która emanuje spokojem. 

Książka Anny Nazar to podróż przez zmysły, emocje, tęsknoty i nadzieje. To poezja, którą się nie tylko czyta, ale też czuje całym sobą. "Amor fati" to łacińskie wyrażenie, które tłumaczy się jako "miłość do losu" lub "umiłowanie przeznaczenia". Oznacza postawę akceptacji wszystkiego, co przynosi życie, zarówno tego co dobre jak i trudne, z pełnym przyzwoleniem i pogodą ducha.

Jest to tom bardzo intymny, pełen erotyki i bezkompromisowo szczery. Czytając kolejne utwory, miałam wrażenie, że nie obcuję wyłącznie z poezją - to raczej spotkanie z drugą osobą, z jej światem przeżyć, namiętności, demonów i nadziei.

Anna Nazar pisze językiem zmysłów. Wiersz "Dotyk" jest niemal fizycznym doznaniem - promień słońca, wiatr, turkus traw - stają się formami czułości. To nie tylko opis uczucia, ale jego doświadczenie, przeżycie na poziomie skóry, oddechu, obecności. Ta fizyczność połączona z czułością przewija się także w utworze "Magia", który balansuje na granicy erotyki i duchowego uniesienia "nirwana / ekstaza / magia ciał i dusz / wzniosłość oddania" - czy nie brzmi to jak bezgraniczne, totalne oddanie?

Ale "Amor fati" to nie tylko poezja ciała. To także wiersze o tęsknocie, samotności, bólu niespełnienia i potrzebie bliskości, które chyba najpełniej wybrzmiewają w utworach takich jak "Tęsknota" i "W kolebce słów". Tęsknota u Anny Nazar ma zapach, barwę, kształt - staje się czymś namacalnym, prawie żywym, jak "kot pręgowany", który się łasi, ale i jak jesienny kobierzec - piękny, lecz przemijający. To poezja wypełniona nostalgią, ale nie rozpaczą - bardziej zgodą i otwartością na emocje, które towarzyszą każdemu człowiekowi.

Poetka zadaje pytania o wartość słów, sens miłości, relacji, autentyczności. Wiersz "Słowo" uderza w najczulsze struny - "kocham cię" okazuje się być słowem zarówno leciutkim jak balonik, jak i ostrym jak nóż. Poetka nie boi się tej dwoistości - Jej poezja nie ucieka od prawdy, nawet tej najtrudniejszej o braku komunikacji, o samotności w relacjach ("nie balansuj / na cienkiej linie / zdejmij maskę / błazna").

Bardzo podoba mi się wyraźny motyw człowieczeństwa. "Poszukuję człowieka" to nie tylko tytuł jednego z wierszy - to chyba klucz do całego tomiku. Poetka nie chce iluzji, masek, ról. Nie szuka rycerzy, ani marionetek. Szuka kogoś, kto "jest bliźnim, nie wilkiem". I choć to wołanie wydaje się proste, niesie w sobie ogromną tęsknotę za prawdą, obecnością, empatią - tym, co we współczesnym świecie coraz rzadsze. Z kolei wiersz "Chwila" przypomina o kruchości naszego istnienia, o tym, że każdy dzień to niepewna szansa, a nie gwarancja. A mimo to jesteśmy wdzięczni, bo "energia chwili", nawet jeśli niepewna i ulotna, jest darem. 

W wierszu "Demony" autorka przedstawia przejmujący obraz wewnętrznej walki, jaką toczymy z własnymi lękami, wspomnieniami i słabościami. Poetka ukazuje demony nie jako obce siły, ale jako część nas samych - oswojoną, ale niebezpieczną. Życie z nimi przypomina balansowanie między niebem a piekłem. To wiersz o akceptacji ciemniejszych stron siebie i o świadomości, że nawet oswojone demony potrafią wrócić ze zdwojoną siłą.

Utwór "Ostatni wiersz" zamykający tomik, jest w moim odczuciu symbolicznym zamknięciem etapu, w którym potknięcie się na ostatnim stopniu oznacza koniec pewnego rozdziału. Poszukiwanie rozsypanych słów i układanie z nich wersów to próba odbudowy, stworzenia nowego sensu. Ostatni wiersz, dedykowany komuś, wyraża osobistą tęsknotę za tym, co nie zostało powiedziane i próbuje uchwycić coś, co wymyka się słowom. To pożegnanie, ale i nadzieja na nowy początek. 

"Amor fati" to poezja, która nie jest tylko do przeczytania, ale do przeżycia. Każdy wers Anny Nazar to nie tylko zapis chwilowych uczuć, ale zaproszenie do ich odczuwania w pełni. Ten tomik trafi szczególnie do tych, którzy nie boją się zagłębiać w siebie i w drugiego człowieka. To książka, która zostawia w nas ślad, bo dotyka miejsc głębokich i prawdziwych.

Polecam! Warto czytać poezję 🙂

Monika Magda Krajewska 








Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Adrian Szary OWOCE

Anna Czartoszewska UTKANA Z PIEŚNI I ŚWIATŁA

Bartosz Konopnicki ZAPISY PROMIENIOWANIA