Bartosz Konopnicki JAK TE MANEKINY



Bartosz Konopnicki "Jak te manekiny" 

Wydawnictwo Oficynka 2022


Jakiś czas temu trafił do mnie najnowszy tom Bartosza Konopnickiego, wydany pod szyldem wydawnictwa Oficynka, zatytułowany "Jak te manekiny". Jest to czwarta książka poetycka krakowskiego Poety. Wcześniej ukazały się: "Rozszczelnienie" (2013), "Skrawki" (2015) oraz "Wagony do ciszy" ( 2019).

Tomik został bardzo estetycznie wydany, jego okładka przyciąga wzrok, w środku oprócz wierszy można znaleźć interesujące fotografie, całość robi bardzo dobre wrażenie. 

Pierwszym utworem, który skradł całą moją uwagę, był wiersz "Cień" w którym Autor zmierzył się z niezwykle trudnym tematem. Wiedziałam już, że to będzie tomik do powrotów i do przemyśleń. Przytoczę fragment:

"Jak szczur zabrał ci spokój oddechu

to było jeszcze w dzieciństwie

gdy nikt o tym nie wiedział

i nikt nie widział"

W tym zbiorze przeczytacie o przemijaniu, o tęsknotach za minionym, o tym jak bardzo zmienił się świat. Już sam tytuł "Jak te manekiny" jest bardzo znaczący. 

Autor posiada dużą umiejętność podtrzymywania uwagi Czytelnika. 

Dużo miejsca poświęca kryzysowi relacji międzyludzkich, co uważam za znak tych czasów i niezwykle istotny, wciąż pogłębiający się problem... "rozsypujesz się /w piachu/ samotnego dnia", "w realu żywisz się /wygładzonymi przeżyciami sprzed lat / a w cyfrowej przestrzeni / tylko pogodnymi fotografiami", "szklane spojrzenia /przeszywają na wylot / zamykam się w czterech ścianach". 

Utwory tutaj zebrane tworzą niezwykle spójną opowieść, nie ma tu przypadkowych wierszy. To opowieść o tym jak wygląda nasze współczesne życie, pisana bez znieczulenia, gdzie słowa takie jak "obojętność" czy "pustka" stanowią jej trzon, a my "biegniemy po zapętlonym sznurku / jak te manekiny". 

Znalazłam też sporo odniesień do mediów społecznościowych, jak choćby to z wiersza Spojrzenia: "żyjesz z tego że cię podglądają /pokazujesz bajki zerojedynkowe/ i rośniesz z każdym lajkiem". 

To również opowieść o tym jak funkcjonujemy z "zapychaczami czasu", zatapiamy się w ekranach swoich smartfonów i tylko "zielony pasikonik / z uporem godnym większej sprawy / ciągle odbija się od przezroczystej szyby". 

Wiem, że nie można generalizować, bo wielu z nas ucieka jednak na łono natury, czyta książki, tworzy rękodzieła, medytuje czy choćby samodzielnie piecze chleb tęskniąc za dawnymi czasami i smakami. Jednak nie sposób zaprzeczyć, że ta opowieść w mniejszym lub większym stopniu jest o każdym z nas. 

Książka Bartosza Konopnickiego wgryza się z każdym słowem w nasz krwiobieg, te słowa krążą i trudno pozostać na nie obojętnymi. Myślę, że jest to jeden z najlepszych tomików jakie czytałam w ostatnim czasie. Jestem pod wrażeniem kunsztu literackiego autora, głębi przemyśleń i Jego ogromnej, niezwykłej wrażliwości.

Bardzo serdecznie polecam! 🙂


Monika Magda Krajewska 


Za tomik serdecznie dziękuję wydawnictwu Oficynka i oczywiście Autorowi. 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Anna Czartoszewska WYŁONIONA Z SZAROŚCI

Renata Blicharz JA, ŚMIERĆ

Antologia poezji współczesnej MOSTY