Żaneta Gorzka ŁOKIEĆ JELENIA




Żaneta Gorzka "Łokieć jelenia" (wydawnictwo autorskie 2020) 

Debiutancki tomik Żanety Gorzkiej to zdecydowanie niezwykle interesujący debiut. Śmiało mogę powiedzieć, że "Łokieć jelenia" jest jednym z tych tomików, które otworzyły mnie na inny rodzaj poetyki niż ta, po którą sięgałam do tej pory. Mimo, że początkowo byłam nieco sceptyczna to bardzo się polubiliśmy i często do tego tomiku wracam. Przeczytałam gdzieś w sieci komentarz, że to co pisze Żaneta Gorzka to niekoniecznie jest poezja, ale ja uważam, że w tym tomiku poezją jest wszystko od pierwszej do ostatniej literki. Tutaj nawet podziękowania mają iście poetycki charakter.



Tomik został wydany bardzo klimatycznie i oryginalnie, z ciekawą grafiką na okładce. Już sam tytuł może być intrygujący dla Czytelnika.
Autorka znakomicie opanowała zabawę słowem, formą, całość ma charakter zbioru teoretycznie lekkiego w odbiorze, ale gdy tak głębiej się zastanowić, to wcale te treści nie są do końca ani lekkie ani błahe. Jest to poezja zdecydowanie współczesna i pewnie nie zachwyciłaby mojej Babci, która czytała wyłącznie Leśmiana czy Poświatowską, ale ja delektuje się tutaj każdym wierszem (choć Leśmiana i Poświatowską też uwielbiam). Większość z nich to bardzo krótkie formy, ale właśnie taką poezję lubię najbardziej, pod warunkiem oczywiście, że jest przemyślana. W przypadku "Łokcia jelenia" nie mam żadnych wątpliwości, że tak właśnie jest. Całość jest niezwykle spójna, zarówno w warstwie językowej jak i graficznej. Dużo tutaj zaskoczeń dla Czytelnika, nagłych zwrotów akcji i abstrakcyjnych czy wręcz surrealistycznych metafor, ale to właśnie czyni ten tomik interesującym. Autorka nadaje swoim utworom niesamowitą głębię interpretacyjną, pozostawia czytelnikowi ogromne pole wyobraźni.
"Podmiotka liryczna" kipi wręcz ironicznym poczuciem humoru, a takie pisanie poezji wbrew pozorom wcale do łatwych zadań nie należy.

Kobietki robicie to źle!

Nie ufajcie
upadłym mężczyznom. 

To są tacy
panowie którzy gotują
kiepskie zupy. 


* * *
Widziałam
jak pewien dżentelmen *
w średnim wieku rozpiął 
rozporek i odlał się na świeżo  posadzone różane krzewy. 

Gdy kończył 
z niebios wysunęła się olbrzymia  kosmata graba i chwyciła go 
za jaja. 

Można powiedzieć 
r e m i s.

* Poeta

"Łokieć jelenia" to poezja bardzo kobieca, pisana z perspektywy kobiety, z pewnym przymrużeniem oka, ale skierowana nie tylko do kobiet.
Jak napisał w jednym z magazynów literackich Pan Leszek Żuliński są to "wiersze dalece niepospolite" i choćby z tego powodu warto je poznać.
Ja tomik bardzo polecam, w szczególności tym, którzy lubią wszelkie gry słowne i zabawy formą w dobrym wydaniu. Mam kilka swoich ulubionych wierszy z tego tomiku, ale chyba najbardziej rozczulił mnie wiersz "W życiu trzeba miau miau". Nie będę go cytować, liczę na to, że Was zachęciłam i sprawdzicie sami.
Polecam! ❤️

Monika Magda Krajewska 

Za tomik serdecznie dziękuję Autorce.

                       





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Anna Czartoszewska WYŁONIONA Z SZAROŚCI

Renata Blicharz JA, ŚMIERĆ

Antologia poezji współczesnej MOSTY