Bogusława Chwierut ZIELONY SZLAK


Bogusława Chwierut "Zielony Szlak" wydawnictwo Poetariat 2020 


Książka Bogusławy Chwierut "Zielony Szlak", pięknie wydana przez wydawnictwo Magdaleny Kapuścińskiej Poetariat, to w moim odczuciu najlepsza książka autorki .

Napisana jest prozą, ale znajdziecie w niej dużo poetyckich opisów przyrody, życia zwierząt oraz przydrożnych kapliczek. Nie mogę też nie wspomnieć o pięknych fotografiach autorstwa samej pisarki, które stanowią fotorelację, gdyż książka oparta jest na faktach.

Jest to zasadniczo rodzaj pamiętnika z wypraw autorki na Podbeskidzie, do miejsc swojego dzieciństwa i wczesnej młodości.


"Miejsce, gdzie się urodziłam. Wracam do niego często. W ostatnich latach bardziej tęsknię. (...) Małe przysiółki, doliny, zagajniki, do których chodziłam na jagody i grzyby. (...) Czas dla mnie teraz nie istnieje, jestem wolna. W takich momentach życie smakuje jak kawa poranna i jak chleb wyciągnięty z pieca. "


Autorka jest osobą bardzo uduchowioną, często przywołuje motywy i rozważania religijne, a także z uporem poszukuje kapliczki Matki Boskiej Śnieżnej, którą pamięta z dawnych lat, a przy której bije uzdrawiające źródło. Wierzy, że w ten sposób uda jej się podreperować zdrowie. 

Głównymi bohaterami tej książki autorka uczyniła dwoje bardzo prostolinijnych ludzi- Kryśkę i Mariana, kochającą się parę ludzi w pewnym już wieku, żyjącą w wolnym związku. Warto zaznaczyć, że to również nie są postacie fikcyjne. W fotorelacji znajdziecie ich fotografie.


Autorka nieustannie próbuje konfrontować dawne życie w swoich rodzinnych stronach ze współcześnością. Wplata w powieść wspomnienia o ukochanej babci, kiszeniu kapusty w beczce, ubijanej nogami taty, pieczeniu chleba czy zwożeniu siana z pola. Wspomina skubanie pierza w rodzinnym domu, gdzie jako dziecko podsłuchała legendę o tragicznej miłości, która wydarzyła się w wąwozie nieopodal wsi Czaniec. 

Opisuje też zabawną historię, kiedy udaje jej się uniknąć mandatu za przekroczenie prędkości, w zamian za tomik poezji. 

To co porusza mnie najbardziej w tej książce to jej autentyczność, prawdziwe zapiski z "podróży do przeszłości".

Autorka nie pomija w niej współczesnych problemów takich jak trwająca na świecie pandemia czy płonące lasy w Australii.


"Świat zmaga się z wieloma problemami. Im bardziej pragniemy nowoczesności, tym bardziej narażamy siebie i bliskich na różne anomalia. To cena komfortu, który ułatwia nam życie."


Mogłabym jeszcze długo pisać o tej niezwykłej książce, ale mam nadzieję, że zachęciłam Was do sięgnięcia po nią i przeczytania. Pamiętam, że kiedy wzięłam ją do rąk pierwszy raz, było bardzo późno i chciałam tylko przekartkować kilkanaście stron by wprowadzić się w klimat powieści. Nawet nie wiem kiedy znalazłam się na 70. stronie. 

Książkę przeczytałam dwukrotnie, co bardzo rzadko mi się zdarza, więc myślę, że jest to najlepsza dla niej rekomendacja. 

Przeczytanie tak pozytywnej powieści pod koniec tego trudnego dla nas wszystkich roku, było dla mnie bezcenne. 

Serdecznie polecam! 


Monika Magda Krajewska 


Komentarze

  1. jeszcze raz bardzo dziękuje za wnikliwą analizę mojej książki. Za recenzję i polecenie, miło że ktos tak odbiera słowa. Bardzo się wzruszyłam i wróciłam ponownie w to urolkliwe miejsce , dziękuje.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Anna Czartoszewska WYŁONIONA Z SZAROŚCI

Renata Blicharz JA, ŚMIERĆ

Antologia poezji współczesnej MOSTY