Markat Nowacka W CIENIU CZERWIENI


Markat Nowacka "W cieniu czerwieni"
(Łódź 2018) 

Tomik "W cieniu czerwieni" to trzecia autorska książka poetycka Markat Nowackiej.
Jest to dość spory zbiór wierszy miłosnych oraz odważnych erotyków. Na swój sposób niezwykle fizyczna i obrazowa, skłania do bardzo uważnego czytania. Aby dostrzec piękno tej poezji, należy naprawdę wczytać się w te interesujące neologizmy poetyckie, liczne metafory i delektować się słowami. Mam wrażenie, że Autorka ma w krwiobiegu te wszystkie miłosne określenia i próbuje przesączyć je w krwiobieg czytelnika. Tomik jest bardzo zmysłowy i pisany z perspektywy kochającej i tęskniącej kobiety. Markat Nowacka potrafi w niezwykle przepiękny sposób pisać o tęsknocie:

"...moja tęsknota nie śpi
wciąż stoi naga w oknie
pouczam ją codziennie
nie rób tego

przeziębisz miłość"

"...odliczam czas oczekiwania
jestem cała namiętnym bólem
mocno tulę do ust
chłód szyby
szron na czarnych zmarszczkach ziemi
przypomina o śnie
noc trwa o następną ciszę
za długo

a w kalendarzu miłość" 

"... tęsknota potrafi pięknie milczeć
układam ją płasko i na brzuchu
tak sypia niebojęzyczność uczuć..."

Znalazłam w tym tomiku wiele metafor i poetyckich neologizmów, które mnie ujęły, jak choćby: "zupa nic na uczuciach", "nieobecna pora (na)gości","roznogi ponętne", "krystaliczny rozsmak", "między udami wyobraźni", "kwitnę za tobą".

Nie jestem wielką miłośniczką erotyków i większość mnie nie zatrzymuje, ale Autorce "W cieniu czerwieni" to się udało. Jej erotyki są odważne, w większości oszczędne w słowach, ale pozostawiające głębię interpretacji.

***
pewność
malowana na podbrzuszu
sunie po mnie dotykiem
wilczej zachęty
lubię kiedy
bluźnisz członkiem
nie prosząc o rozgrzeszenie

***
jesteś jak chleb
sycę się tobą
tysięczny raz

***
pożądanie
kobiety
roznoszą je
dojrzałymi ciałami
jak chorobę

To co najbardziej podoba mi się w wierszach Markat Nowackiej to puenty. Są naprawdę znakomite! Nawet gdy napotkałam na jakiś, w moim odczuciu, słabszy wiersz ( lub po prostu nie trafiający do mnie) to praktycznie za każdym razem ratowała go świetna, czasem zaskakująca puenta.
Widać, że temat miłości i erotyki jest ulubionym motywem w poezji Autorki, bo jak sama pisze:
"...noszę pod sercem
nasilone bóle porodowe
wciąż rodzę miłość"

W tomiku znajduje się cykl wierszy "Stacje miłości". Są to zazwyczaj bardzo krótkie miniatury poetyckie, erotyki. Te krótkie formy stanowią rodzaj oddechu pomiędzy dłuższymi wierszami i są bardzo ciekawe. Dla mnie tworzą one rodzaj mozaiki, połączone mogą stanowić jedną opowieść.
Poezja zawarta w tym zbiorze to zdecydowanie poezja niebanalna, wysublimowana, esencjonalna, dla prawdziwych miłośników słowa.

Tomik jest ładnie i przejrzyście wydany, trochę nietypowo rozpoczyna go tekst Autorki, jakoby zapowiadający tematykę utworów. Na zakończenie posłowie, napisane przez równie znakomitą poetkę Małgorzatę T. Skwarek- Gałęską. 
Mnie osobiście Markat Nowacka zachwyciła swoimi wierszami w tym zbiorze. Zachęcam Państwa do lektury tomiku, a Autorce życzę kolejnych tak interesujących książek, bo jak pisała Agnieszka Osiecka:
"Jeżeli ktoś ma trochę wyobraźni, to może z przecinków utkać arcydzieło (...)"  

Monika Magda Krajewska 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Anna Czartoszewska WYŁONIONA Z SZAROŚCI

Renata Blicharz JA, ŚMIERĆ

Antologia poezji współczesnej MOSTY