Sławomira Sobkowska-Marczyńska TAŃCZĄCA W CHMURACH


Sławomira Sobkowska-Marczyńska "Tańcząca w chmurach" Wydawnictwo Fundacja Poetariat, 2022 


Niedawno trafił do mnie debiutancki tom Sławomiry Sobkowskiej-Marczyńskiej zatytułowany "Tańcząca w chmurach", wydany przez Wydawnictwo Fundacji Poetariat. Przyciąga bardzo ładną i miłą w dotyku aksamitną okładką, wewnątrz znajdziecie interesujące ilustracje, których autorem jest Radosław Barek. Redaktorem, a równocześnie dobrym duchem tomiku, jest znana Wam zapewne poetka z Sieradza - Maria Duszka. Sądząc po okładce, tytuł książki koresponduje z przeszłością Autorki, ponieważ w młodości - z ogromnymi sukcesami - uprawiała gimnastykę artystyczną. Jak napisała w jednym z wierszy Jej świat "to kilka ważnych osób w sercu / zbieranych latami / to parę rzeczy niekoniecznych / i wiersze". 

"Tańcząca w chmurach" to tomik, który mnie zaskoczył, bo z jednej strony napisany prostym językiem, zrozumiałym praktycznie dla każdego - choć bardzo poetyckim i pełnym metafor - a ma w sobie tyle warstw, że za każdym razem gdy biorę go do rąk, odkrywam coś zupełnie nowego. Książka podzielona jest na kilka rozdziałów. Znajdziecie tu głównie wiersze białe, ale też kilka rymowanych, a także miniatury poetyckie. Bardzo dużą rolę w twórczości poetki odgrywają ludzkie uczucia i emocje. To właśnie na nich zbudowany jest Jej poetycki świat.

Wiersze w "Tańczącej w chmurach" to poezja dojrzała, znajdziemy w niej  nawiązania do motywów religijnych, do otaczającej rzeczywistości, ale w ich centrum zawsze jest człowiek ("by zawsze i wszędzie / najpierw dostrzegać / człowieka"). To on ze swoimi lękami, słabościami, marzeniami oraz śmiertelnością jest w poezji Autorki najważniejszy. 

Dla mnie są to wiersze bardzo refleksyjne, zatrzymujące Czytelnika, a najwięcej treści paradoksalnie odnalazłam w utworach krótkich, skondensowanych. Dostrzegam w nich różne tęsknoty za lepszą rzeczywistością ( "chciałabym /przeczytać / w gazecie / że / wreszcie / odbywa się / wyścig / rozbrojeń"), pięknym i pełnym dobroci światem ("miałam sen / a w nim ludzie / się lubią / akceptują / szanują swoje prawa"). 

Poetka potrafi świetnie obrazować słowami całą gamę emocji, jakie nosi w sobie każdy z nas. Jej wiersze powstają bardzo świadomie, są przemyślane, jak sama pisze "chodzi o to / by / wmilczeć w wiersz / takie słowo / które nie zdradzi / że jest / nie z tego świata." 

Bardzo konsekwentnie pisze o rzeczach najważniejszych, bo wie, że "świat / przegląda się w słowach poetów", a lustro "wie więcej niż myślisz" zaś "szczęście / to stan / umysłu / a nie /posiadania". Poetka jest wnikliwą obserwatorką co widać choćby w wierszu Plastikowi, który kończy słowami: "współcześni / zagubieni wśród przedmiotów". Gorzka to puenta, ale bardzo celna. Z wyjątkową empatią i wrażliwością autorka zbudowała tę poetycką opowieść. Pięknie określiła to wydawczyni tomu Magdalena Kapuścińska, nazywając poetkę "baletnicą tańczącą w obłokach słów". Uważam debiut poetycki Sławomiry Sobkowskiej-Marczyńskiej za bardzo udany. 

Na koniec podzielę się z Wami moim ulubionym wierszem z tego tomu: 

Wygnanie 


poeto

który nie jesteś winien

swoich wierszy

i słowo za słowem

skazujesz się na własne

niedostępne dla nikogo 

wygnanie


zmówię za ciebie

wiersz 


Bardzo polecam Wam ten tomik, ja znalazłam w nim wiele wierszy, które trafiły idealnie w moją wrażliwość. Śmiało możecie uczynić z tej książki świąteczny podarunek dla siebie lub kogoś bliskiego 🙂


Monika Magda Krajewska 


Za książkę serdecznie dziękuję Autorce. 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Anna Czartoszewska WYŁONIONA Z SZAROŚCI

Adrian Szary HILO

Maria Duszka WOLNOŚĆ CHMUR